MALARSTWO :

- malarz, kompozytor, pisarz ur. 22 maja 1959r. we Wrocławiu, absolwent Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych - Wrocław.

Ukończył prywatne studia pod kierunkiem batalisty prof. Michała Byliny. Od 1981 roku żyje i tworzy w Wiedniu.

 

- Maler, Komponist, Schriftsteller ur. 22. Mai 1959. Breslau, Graduate School of Fine Arts - Wroclaw. Er schloss seine Studien mit einem privaten Professor der Schlacht. Michael Stauden. Seit 1981 lebt und arbeitet er in Wien .

 

- painter, composer, writer ur. 22 May 1959. Wroclaw, graduate School of Fine Arts - Wroclaw. He completed his studies with a private professor of battle. Michael Perennials. Since 1981 he lives and works in Vienna .

 

Konie, zbroje, żołnierze, których maluję porośnięte są bardzo długą tradycją zdjęciową, filmów historycznych, po prostu wydarte sceny atmosfery danego czasu, tak samo układy w jakich występują, ich kompozycja, sposób oświetlenia. W Moim przypadku, choć nie jest to takie proste, dążę chyba do sytuacji, której śmierć na obrazie będzie zidentyfikowana, a nawet zauważona to stanowi pewną tożsamość. W pewnym okresie przestawiłem się na obrazy, zresztą znane prawie wszystkim, wypełnione rekwizytornią całkowicie współczesną, czyli czasy nowe umieszczane w czasach starych. Nie lubię by coś znaczyło co innego, gdy chcę przedstawić fakt autentyczny.

 

Często pojawia się u mnie smutny krajobraz, postać ludzka w strachu czy w odwadze, szaty bogatych jeźdźców, przestrzeń w nastroju tajemniczym, konie w ruchu, zbroje dawnych cywilizacji. Barbarzyńcy, Celtowie, Janczarzy, Kozacy czy Napoleończycy są dla mnie odpowiedzią- symbolem, że to kiedyś istniało. Do tego okresu w historii mam stosunek niezmiernie silny. Jest to mój kierunek. Wybieram tylko mistycyzm. Wojna, strach, lęk, patos, siła, zaklęte miejsca w których przebywają postacie odziane w bogate szaty, żegnające się z przyjaciółmi, mam na myśli konie (nawet brutalne sceny). Mnie chodzi przede wszystkim o naświetlenie sytuacji danego czasu; czy jest się przez kogoś polowanym, czy poluje się na kogoś. Z kolei kiedy powstaje idea to nie znaczy, że ją kontynuuję, to jest oddziaływanie kinematografii. Na pewno jest to zacieranie się granic między poszczególnymi rodzajami sztuki. Mimo to kocham film. Jest to dziedzina sztuki pochodna teatrowi, plastyce, muzyce. Film okazał się sztuką najbardziej synkretyczną, ze względu na różnorodność tworzywa oraz najbardziej syntetyczną ze względu na specyfikę budowy dzieła filmowego i swoistość jego oddziaływania na odbiorcę. Myślę, że w tym momencie sztuka staje się zbyt specjalistyczna: ten kto ją robi ma satysfakcję bo udało mu się coś odkryć, co nie zawsze musi satysfakcjonować odbiorcę. Ale mimo to często są powodowane zapotrzebowaniem społecznym. Poeci np. przestali traktować literaturę jako środek racjonalnego komunikowania myśli i starają się raczej widzieć w niej swoisty rodzaj magii lub czystej ekspresji, oddziaływujący w sposób fantastyczny.

 

W identyczny sposób powstała moja książka pt. Statek Widmo, literatura klasy lekkiej ze względu na potrzebę wrażliwości ludzkiej jak i zapotrzebowanie społeczne. Głębokie przemiany w naszych czasach musiały odbić się nie tylko na wrażliwości estetycznej jej odbiorców lecz także krytyce artystycznej. Jest to więc typ estetyki otwartej. Sens i racja formy książki Statek Widmo podyktowane są swoistym kształtem świadomości czysto ideowej. W malarstwie można również naśladować akcję. W takim razie co za tym się kryje? Metoda reagowania, a nawet uproszczenia myśli, czy całkowity stosunek do tego co się czuje, czy widzi.